Specjaliści biją na alarm! Z roku na rok zwiększa się liczba zachorowań na raka, zarówno w kraju jak i na całym świecie. Tempo życia jakie narzuca nam cywilizacja, coraz bardziej syntetyczne środki, głęboko przetworzona żywność i coraz większe zanieczyszczenie środowiska niosą tragiczne skutki. Ludzie popadając w paranoję postępu sami zastawiają na siebie pułapkę. Jej efektem są coraz bardziej odporne choroby, a rak stoi na ich czele. W obecnym świecie dochodzimy do paradoksu, gdzie z jednej strony nauka daje więcej odpowiedzi, a z drugiej przyroda buntuje się przeciwko eksperymentom i badaniom. Najlepszym na to dowodem jest medycyna konwencjonalna która zwalczając jedną chorobę, prowokuje powstanie powikłań odpornych na znane lekarzom środki. Co więcej, leki i metody leczenia pomimo lat nie tanieją, a wręcz przeciwnie, są trudno dostępne i drogie. Nic więc dziwnego że lekarze wypierają wiadomości o naturalnych metodach leczenia, a tanie kuracje na nowotwory traktują z przymrużeniem oka.


Kosztowna walka z rakiem
Nie zamierzmy tutaj wzbudzać kontrowersji i dokładać do spekulacji o trzeciej władzy jaką jest przemysł farmaceutyka. Jednak od dawna spotykamy się z akcjami zbioru pieniędzy na chorych, jakby leczenie było zarezerwowane dla najbogatszych. W niektórych przypadkach konieczne są wyjazdy za granicę, gdzie spore koszty stanowi podróż i to jest bezdyskusyjne, jednak to tylko część wydatków. Także leczenie, zabiegi i cały proces przywracania zdrowia jest drogi. Nikt, zwłaszcza w obliczu choroby nie zastanawia się dlaczego to tyle kosztuje. A tak naprawdę nie wiadomo co jest aż tak drogie? Opieka lekarska, zabieg, leki? Jakim prawem zawyża się ceny środków które (podobno) ratują życie. Co gorsze, w tak szeroko rozprzestrzeniającej się chorobie jaką jest nowotwór. Przecież rak atakuje bez względu na majątek! Jest to choroba niestety powszechna ale i o dziwo wciąż niewyleczalna w medycynie konwencjonalnej. Czy może nie warto zastanowić się nad jej skutecznością i celem zanim wyda się majątek na nieskuteczne terapie?
Natura po stronie ludzi
Wydawało by się że nie ma innej drogi, ale to błędne myślenie. Człowiek wciąż zapomina że jest częścią środowiska i tak jak o drzewa, natura także dba o niego. To nie przyroda odwraca się od nas, ale my odwracamy się od przyrody. Dziwne to zwłaszcza jak popatrzeć na przeszłość. Waszak medycyna wywodzi się z natury. Pierwotne leki i nauka o leczeniu wywodzą się z ziół, a zabiegi operacyjne to nic innego jak ingerencja w organizm. Taka sama ingerencja jaką znali już starożytni Egipcjanie. Oczywiście można podważać fakty z historii, ale skuteczność naturoterapii potwierdzają żyjące w Peru ludy pierwotne. Patrząc na rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej nie sposób zaprzeczyć skuteczności medycyny naturalnej.
Zioło z Peru
Lasy Amazonii są bogate w rośliny o działaniach zdrowotnych. Dżungla Amazońska to najbardziej bogaty gatunkowo obszar. Jak określił sam o. Szeliga „To największa apteka świata” Liczona nawet w kilkudziesięciu tysiącach ilość gatunków, z czego około 6 tysięcy przebadana, jest naturalnym źródłem zdrowia. Tu warto wspomnieć kolejne słowa o. Szeligi: „Rośliny lecznicze to prawdziwy skarb natury dany nam przez Boga, to wielka nadzieja dla chorych”. Wśród tych roślin znajduje się królowa, Una-De-Gato – Vilcacora. Pnącze to należy do tej samej rodziny, co słynne drzewo chinowe, z którego od niemal czterech wieków pozyskiwany jest niezwykle cenny lek przeciw malarii – chinina. Jest to chyba największy dowód na jego zdrowotne działanie. Skoro więc przyroda daje nam odpowiedź na raka, dlaczego nie skorzystać? Nie od dziś wiadomo że koszty sprowadzenia ziół są znacznie niższe niż chemiczne farmaceutyki, a co za tym idzie dzięki ziołom możliwe są tanie kuracje na nowotwory.